Byłam przekonana, że moja miłość do Madery jest tą jedną, jedyną i żadne, ale to absolutnie żadne inne miejsce na ziemi nie może się z nią równać. Że nigdy, przenigdy żaden krajobraz nie zapadnie mi tak głęboko w serce i że moja odpowiedź na pytanie: „Jakie miejsce chciałabyś odwiedzić ponownie?” zawsze będzie się zaczynała na literę M… I wtedy pojechaliśmy do Słowenii.